czwartek, 23 lutego 2012

We were born to die

Życie zawsze ma ten sam przebieg.
Narodziny
Śmierć
A co jest pomiędzy? Czas popełniania błędów? "Wielkich" miłości? Urodzeni by umrzeć. Bo co więcej? Chodzi o to żeby się urodzić, przeżyć i w końcu umrzeć. Każdy to potwierdzi, reszta życia to chyba tylko taka poczekalnia.

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Coś nowego czyli Opowiadanie

Jakaś Laura, urodzona 11 listopada 1998 roku, jej ojciec nie żyje. Nie zrozumiana przez nikogo, nawet własną matkę. Pełna kompleksów, nie grzeszy urodą. Ma wymyślonych przyjaciół- Agę, Piotrka i Kaję. Jest otyła, nikt jej nie lubi i nawet nie próbuje nawiązać z nią kontaktu. Uważa, że życie nie ma sensu. Laura postanawia umrzeć. 11 listopada, w dniu jej urodzin jej marzenie-śmierć- się nie spełniło. Uratował ją Tomek, chłopak z klasy. Chudy okularnik, syn szewca. Potajemnie kocha się w Laurze.

Reszta kiedyś, narazie samo przedstawienie.

niedziela, 13 listopada 2011

Strach przed rzeczywistością

Jedna mała tabletka. Zabiera ból, wypędza go od ciebie. A wtedy przenosisz się do krainy pozbawionej cierpienia i nieszczęścia. Jedna mała rzecz. Ale uzależnia. Chcesz jej coraz więcej i więcej. Pragnienia nie da się opisać...

poniedziałek, 7 listopada 2011

środa, 2 listopada 2011

Z biegiem czasu życie przestaje być proste

Nie wiem, co mnie natchnęło ale postanowiłam posłuchać sobie Grubsona. Wcześniej nie lubiłam rapu, kojarzył mi się z dresami i wszystkim innym czego nie lubię. Ale teraz... Aż nie wierzę, jak bardzo mądre są słowa piosenki 'Naprawimy to'. Zaskakujące, naprawdę. To mój dzisiejszy hit. Światełko w tunelu. Albo 'Na szczycie'. Mistrzostwo. Właśnie zaczęłam lubić rap. Choć jedna szczęśliwa chwila.

I miss you, I love you, I want you now.

"Gwiazdy płoną
Słyszę twój głos w moich myślach
Nie słyszysz jak cię wołam
Moje serce jest stęsknione
Tak jak wysychający ocean za wilgocią
Złap mnie, upadam"
"Możesz mnie poczuć
Kiedy o tobie myślę?
Z każdym oddechem, który biorę,
W każdej minucie
Nie ma znaczenia co robię
Mój świat jest pustym miejscem"

Chcę uciec, w nieznane. I być cholernie szczęśliwa, jak kiedyś.

Ta pustka. Czujesz że coś znika, ale nie wiesz co. Mam już dość. Od soboty płaczę. Nie mogę tego powstrzymać. Głupio mi. Dzisiaj w szkole, każdy się ze mną niańczył. Z drugiej strony potrzebowałam tego. No ale choć może tego po mnie nie widać, lubię być czasami sama. Nikogo przy mnie nie ma. Ja i muzyka. Tylko my dwoje, jak kochankowie.
Czuję że się zmieniam. Może fizycznie nie, ale z pewnością psychicznie. Jestem silniejsza, odporniejsza na wszystkie trudności, których niestety życie mi przysparza. Zmieniają mi się gusta. Od niedawna zaczęłam słuchać oper, gustuję w tych wolniejszych piosenkach. Oczywiście rocka nigdy nie przestanę słuchać, ale w tych smutnych piosenkach jest coś magicznego. Coś, co pozwala ci się wypłakać. Wprowadzają mnie w melancholię, smutek i łzy. Mam wiele marzeń. Prawie wszystkie są takie, których raczej nie da się spełnić, ale chciałabym się pocałować w deszczu. Może i naoglądałam się za dużo filmów, ale tyle bym dała, by poczuć te krople spływające po moich policzkach. Tą falę gorąca podczas pocałunku. Zdenerwowanie ale i jednocześnie zadowolenie, że spełniło się twoje marzenie. Chciałabyś/ chciałbyś tak? Ja bardzo. Jestem sama w domu. Mogę ryczeć do woli, co robię teraz. Wolę nie liczyć ile razy miałam w tym tygodniu doła. A dzisiaj? Płakałam na lekcji. Za dużo się teraz dzieje, nie wytrzymuję. Może i jestem silna, ale jeśli chodzi o takie rzeczy to nie, przepraszam. Chcę, by ktoś zabrał ode mnie tą niepewność, strach przed czymś. Jestem bezsilna. Mam dość, wszystkiego. Zabierzcie to ode mnie, pozwólcie mi żyć jak kiedyś, proszę.
http://www.youtube.com/watch?v=RvMeOllo_Vo&ob=av2n  tak naprawdę tą piosenkę poznałam przez
' Księżyc w nowiu ' . To jest to, czego ostatnio słucham.
To jest wielki świat, łatwo się w nim zgubić.